Fizjoterapia dla dzieci, mam i kobiet – Warszawa

Moje dziecko ma napięcie mięśniowe!

„Moje dziecko ma napięcie mięśniowe” to słowa często wypowiadane z ust mam niemowlaków. Często z przerażeniem, często ze zdenerowowaniem, czasem z konsternacją. W zasadzie o napięciu mięśniowym niemowlaków można usłyszeć wszędzie. Choć nie zawsze są to sprawdzone informacje…

Otóż kiedy słyszymy, że dziecko ma napięcie mięśniowe to w zasadzie nie ma w tym nic niepokojącego, bo każdy z nas je ma! Tak drodzy rodzice, każdy z nas ma napięcie mięśniowe- i dorosły i dziecko 😊 Napięcie mięśniowe, inaczej tonus mięśniowy to stan fizjologiczny, związany z oporem napotykanym podczas biernym ruchom mięśni. 

Napięcie mięśniowe jest osobniczo bardzo zróżnicowane. Jedni rodzą się z troszkę wyższym, inni z niższym. Ale mówimy tutaj wciąż o przedziale optymalnym.  Można powiedzieć, że napięcie mięśniowe to poniekąd nasza cecha. 

Jeśli natomiast mówimy o stanach patologicznych, czyli o odstępstwach od szeroko pojętej normy, to spotykać możemy zwiększone napięcie (hipertonie) lub zmniejszone napięcie (hipotonie).  U niemowląt spotykamy również kombinacje, dziecko które ma bardzo słabe centrum ciała może to sobie kompensować zwiększaniem napięcia na obwodzie, czyli zaciskaniem piąstek i palców u stóp! Sytuacje kiedy dziecko ma nieprawidłowe napięcie mięśniowe, czyli takie, które wymagałyby interwencji fizjoterapeutycznej to takie, kiedy dziecko nie osiąga prawidłowego wzorca ruchowego dedykowanego do jego wieku.

terapia metodą vojty targówek

Równie często słyszy się „Ale moje dziecko jest silne!” I uwaga, tu rodzice mają na myśli niemowlę np. 3-4 miesięczne, które unosi głowę leżąc na plecach, prężąc przy tym nogi- jakby próbowało usiąść. Odnieśmy się tutaj to ontogenezy- siad powinien pojawić się po skończonych 8 miesiącach i dochodzi do niego poprzez siad boczny. A to co próbuje zrobić wyżej opisany niemowlak to ślepa uliczka, która pogłębia wzorce patologiczne. Dlaczego? Ponieważ nasz niemowlak w tym okresie powinien chwytać przedmioty nad sobą, podnosić nóżki i koncentrycznie pracować mięśniami brzucha, a w leżeniu na brzuchu powinien wejść w aktywny, symetryczny podpór na łokciach. Fizjologicznie nie jest dojrzały do tego, by siedzieć. 

Ale właściwie jak to napięcie się mierzy? Otóż jest to badanie dosyć subiektywne, bo przecież pediatra czy fizjoterapeuta nie podłącza dziecka do żadnej aparatury podczas standardowej wizyty. Są za to pewne normy rozwojowe, co dziecko w danym miesiącu życia powinno potrafić, są pewne zachowania które wskazują na nieprawidłowości, a przede wszystkim 7 reakcji ułożeniowych opracowanych przez profesora Vaclawa Vojtę.

A co jeśli pozostawimy dziecko, które cechuje nieprawidłowe napięcie mięśniowe aż z tego „wyrośnie”?

Umiejętności nabywane we wczesnym okresie życia stanowią bazę-prawidłową lub nie, do nauki kolejnych umiejętności. Ponad to postawa ciała jaką dziecko będzie prezentowało w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym ma swoje korzenie już na tym etapie.  Dlatego tak ważna jest praca z dzieckiem od momentu rozpoznania nieprawidłowości. 

Rozwój dziecka nie jest stanem, lecz procesem ciągłym. Najintensywniejszy jest w pierwszym roku życia, ponieważ zachodzi najwięcej przemian w układzie nerwowym. 

Jeśli pozostawimy dziecko, aby „wyrosło” ze swoich słabości oczywiście ono dojrzeje, urośnie, wyrośnie na dorosłego człowieka, będzie biegało, jeździło na rowerze… Ale czy jakość jego czynności ruchowych będzie dobra? Czy będzie ono miało zgrabne ruchy, czy będzie potrafiło wysiedzieć w ławce 45 minut bez pokładania się na nią? Czy będzie miało wyprostowaną sylwetkę? Istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie.